wtorek, 29 stycznia 2013

Dzień Babci i Dziadka

Witamy po długiej i niezawinionej przez nas przerwie. Niezawinionej, bo odcięło nas od świata, czyli od internetu, co w dzisiejszych czasach oznacza mniej więcej to samo. Nie wiemy... Czy ten internet wywiał mroźny, zimowy wiatr, zasypał puszysty, obficie spadający z nieba śnieg, czy może go zmroził kilkunastostopniowy mróz. Dość, że po prostu prawie padł. Próby poprawienia sytuacji, przez światłe rady przedstawiciela operatora naszego netu skończyły się uszkodzeniem sprzętu i koniecznością oddania go do naprawy. Powiedzieliśmy dość, wypowiedzieliśmy umowę i teraz testujemy już chyba trzeci internet, na szczęście - na próbę. Na razie działa, czego najbardziej naocznym dowodem jest fakt, iż można będzie przeczytać ten post.
Tyle o kłopotach, które wcale nie muszą nikogo poza nami samymi obchodzić. Teraz o sprawach istotniejszych. Co prawda w naszej pracowni nic nowego się nie urodziło, ale za to otrzymaliśmy wspaniały prezent od naszego wnuczka z okazji dnia Babci i Dziadka. Ale, po kolei...
Otrzymaliśmy zaproszenie na uroczystość z okazji Dnia Babci i Dziadka do przedszkola, w którym nasz wnuk - Dominik (wspominany już na tym blogu) pobiera swoje piersze w życiu nauki. Nikt jeszcze nigdy nas nie zpraszał na taką uroczystość, więc choć odległość niemała, a pogoda niezbyt sprzyjająca takim wojażom - decyzja była prosta - jedziemy!!!
Warto było. Imprezka udała się przednio, dzieciaki przygotowały wspaniałe przedstawienie, które odegrały z właściwym sobie wdziękiem, potem był poczęstunek - tort i napoje gorące lub zimne, wedle uznania... Ciekawostką było to, iż Dostojni Goście, czyli Babcie i Dziadkowie ugoszczeni zostali w sali przedszkolnej, co wiązało się na przykład z tym, że musieli oni (a właściwie to my musieliśmy) siedzieć na krzesełkach, na których na co dzień siedzą w tym przedszkolu nasze pociechy. Na szczęście długo nam posiedzieć nie było dane, bo po poczęstunku, dzieciaki porwały wszystkich (no, prawie wszystkich) do wspólnej zabawy w takie "hity" jak "Stary niedźwiedź mocno śpi", czy "Mam chusteczkję haftowaną...". Były też, a jakże, prezenty wnuków dla Babć i Dziadków. I tu się musimy pochwalić, bo nasz wnuk swoim prezentem dla nas trafił w dziesiątkę. Dostaliśmy cudownego "jaśka" z podobiznami naszych wnuków (mamy ich dwoje)... Zresztą, co tu się rozpisywać - zobaczcie sami.

Niewielką, przedszkolną salkę licznie wypełnili  dostojni goście.

Mali artyści w oczekiwaniu na wielki występ.

A oto i prezent. Prawda, że słodki?

Wspólna zabawa dużych i małych trwała jeszcze długo
i wszyscy bawili się świetnie.



A kolekcja lalek w strojach ludowych - robi wrażenie.
O, taki właśnie mieliśmy Dzień Babci i Dziadka. Uroczy... I nawet fakt, że w powrotnej drodze natknęliśmy się na tira, który prawie zablokował jezdnię i to, że samochód miejscami tańczył jak łyżwiarz figurowy na lodzie, nie zepsuł nam pozytywnych wrażeń tego dnia.
Miało być jeszcze o zimie, bo choć uciążliwa, to wyjątkowo urokliwa jest w tym roku i fotogeniczna, ale chyba się już nie zmieści. Więc o niej niebawem.

4 komentarze:

  1. Warto było jechać na takie wydarzenie :) prezent jest naprawdę słodki, bardzo fajna ta podusia i jeszcze ze zdjęciami :) dobrze, że wróciliście cali i zdrowi, mnie przerażają podróże w taką pogodę, co dzieje się na drogach... szkoda gadać! Mam nadzieję, że już Wam ten Internet ruszy i będzie Was więcej! Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  2. Muszę przyznać, że prezent bardzo pomysłowy. Szkoda, że Dzień Babci i Dziadka muszę oglądać zawsze z innej strony (swoich wnucząt jeszcze nie mam). Choć to fajne święto, to niezmiernie męczące dla nauczycieli.
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  3. Och pierwszy Dzień Babci i Dziadka w przedszkolu to niesamowite i wzruszające przeżycie :) Pewnie łezka się w oku kręciła :)Pracowałam trochę w przedszkolu, więc wiem jak przebiegają przygotowania do takich uroczystości i jak dzieci bardzo się starają dla swoich ukochanych dziadków i jak dziadkowie są tym wzruszeni :) A ja się już nie mogę doczekać takiego Dnia Mamy, ale to za dwa lata ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Cieszymy się że przyjechaliście, dzieci do dziś wspominają ten dzień.Zapraszamy częściej i nawet bez okazji!

    OdpowiedzUsuń