niedziela, 25 listopada 2012

Świąteczne ozdoby

Zbyt wczesne eksploatowanie tematów świątecznych nie każdemu przypada do gustu. My sami nie przepadamy za pobłyskującymi świątecznymi światełkami, pyszniącymi się choinkami czy melodyjnymi kolędami, rozbrzmiewającymi w supermarketach już w .... listopadzie.
No, ale jednak Święta coraz bliżej... tego nie da się ukryć.
W tym roku, po raz pierwszy przygotowania do Świąt oznaczają dla nas nie tylko kupowanie prezentów, gromadzenie świątecznych zapasów wszelakich smakowitości czy wzmożoną aktywność kulinarną, aby sprostać świątecznej tradycji i nie zblamować się przed rodzinką. W tym roku po raz pierwszy czujemy zbliżanie się tych najpiękniejszych dni w roku także i w naszej lamusikowej pracowni. Co prawda już rok temu, przed samymi Świętami ślęczeliśmy nad kilkoma przeznaczonymi dla najbliższych bombkami, także nad podświetlaną bożonarodzeniową szopką, ale to jednak było ledwie kilka sztuk, ot skromne upominki dla najbliższych. W tym roku, o dziwo, mamy całkiem sporo zamówień na nasze ozdobne, świąteczne bombki i musimy się nieźle wyrabiać, aby wszystkie przygotować na czas. Ale to miłe, mieć świadomość, że nasza praca się komuś podoba.
No więc słów kilka o tych bombkach. Nasze bombki w założeniu nie są przeznaczone na choinkę, chociaż oczywiście mogą służyć także i do przyozdobienia świątecznego drzewka. Musiałoby to być jednak drzewko dość solidne, bo bombki mają 16, 14 i 12 cm średnicy i w zasadzie pomyślane są jako zupełnie samodzielne ozdoby do np. postawienia na świątecznym stole.
Bombki wykonane zostały w gotowych kulach z przezroczystego akrylu o podanych wyżej średnicach. W ich wnętrzu umieszczone zostały wymyślone przez nas motywy ozdobne, które czasem zostały wykonane samodzielnie, czasem są to po prostu kupione przy okazji figurki, czy inne miniozdóbki. Całość okraszona obficie imitacją śniegu... Wygląda to mniej więcej tak: 

Ozdobne bombki, niekoniecznie dla ozdoby choinki.

Komplecik dwóch bombek z figurkami kolędników.
Jeden z nich niesie gwiazdę, drugi gra na harmonii.

Komplecik z figurkami łyżwiarzy.

Bombka z Aniołkiem...

I jeszcze jeden Aniołek w bombce.

Bombka z domkiem w zimowej szacie.
Pierwsza z całej serii.

I kolejna bombka z domkiem.

A tutaj w bombce nie tylko domek, ale i przed nim bałwanek.


To praca na specjalne zamówienie.


Podobnie jak i ta bombka z banerkiem w środku.

Jak już wspomnieliśmy, większość z tych prac powstała na zamówienie i niebawem pojedzie do swoich nowych właścicieli. Gdyby jednak ktoś był zainteresowany, to komplecik z kolędnikami i łyżwiarzami (fot. 2 i 3) jest do wzięcia od ręki, a pozostałe - do wykonania - w końcu do Świąt jest jeszcze trochę czasu. Ewentualnie zainteresowanych prosimy o kontakt mailowy.
Pozdrawiamy :-)

sobota, 17 listopada 2012

Koszałek Opałek

Co prawda w blogowaniu się nieco ostatnimi czasy zapuściliśmy, ale za to w pomysłach i ich realizacjach niekoniecznie. Zanim nadszedł gorący okres przygotowań świątecznych ozdób (o nich za niedługo) pozostaliśmy jeszcze przy tak mile zapamiętanych z dzieciństwa klimatach lalkowo-baśniowych. Po Plastusiu zamarzyła nam się jeszcze jedna postać z krainy baśni - tym razem pani Marii Konopnickiej - Koszałek Opałek - krasnoludek, nadworny kronikarz króla krasnoludków Błystka, który - jak wszyscy pamiętamy - wyszedł szukać wiosny i nie zdążywszy wrócić przed zimą - pozostał wśród ludzi.

Koszałek Opałek według Lamusika Kamusi

Koszałek Opałek, został wykonany w Lamusiku od początku do końca. Powstał z samoschnącej masy FIMO, z której ulepiona została głowa, wymodelowana twarz, a także rączki i nóżki lalki. Korpus jest po prostu uszyty z materiału. Twarz została wykończona poprzez wymalowanie takich jej elementów jak oczy, czy usta. Włosy i długa, siwa broda (obowiązkowa dla Koszałka) powstać miały z waty, ale ostatecznie zdecydowaliśmy się na wełnę i anielski włos, który w tej roli sprawdził się nadspodziewanie dobrze.
Własnoręcznie też wykonaliśmy ubranko dla naszego krasnoludkowego kronikarza. Oczywiście zgodnie z tym, jak sobie Koszałka wyobrażaliśmy. Obowiązkowo też musieliśmy wyposażyć go w pióro, które pierwotnie miało być oryginalnym bocianim piórem, ale okazało się za duże dla krasnoludka i księgę, w której Koszałek zapisuje wydarzenia, których jest świadkiem. W tej roli - miniaturowy słownik angielsko-polski i polsko-angielski z uwaga... 1923 roku (sic!). Niestety, nie starczyło już czasu na stworzenie naszemu Koszałkowi odpowiedniego otoczenia. Dlatego siedzi tylko na kawałku dębowej kory, a swoją kronikę wspiera na grzybku. Ale jak tylko uporamy się z tym, co szykujemy na Święta, postaramy się aby nasz Koszałek znalazł się w odpowiednim dla siebie otoczeniu. Chyba na to zasługuje.

Koszałek Opałek - niestrudzony kronikarz z krainy krasnoludków.

A tak wygląda nasz Koszałek w całej okazałości.

I nieco inne ujęcie...

Zbliżenie twarzy i koszałkowego pióra

I na pożegnanie - spojrzenie
w koszałkowe oczy.

I jak Wam się podoba? Pozdrawiamy :-)

czwartek, 15 listopada 2012

Po dłuższej przerwie

Witamy po nieco dłuższej przerwie.

Przepraszamy, ale przez chwilę musieliśmy zająć się nieco innymi sprawami... Czasem tak bywa.
Ale już jesteśmy i:

- Miło nam donieść, że nasz makowy komplet bolimowskiej ceramiki (pisaliśmy o nim tutaj) przyczynił się do wzbogacenia "skarbonki" do której rodzice Piotrusia zbierają środki na jego operację, o czym wspominaliśmy w poprzednim poście. Cieszymy się bardzo, że choć w ten skromny sposób mogliśmy pomóc, trzymamy mocno kciuki, życzmy powodzenia i zdrowia.

- Cath z blogu Lavender and Rose stories bardzo dziękujemy za wyróżnienie. To dla nas prawdziwy zaszczyt, tym bardziej, że Cath po raz drugi już uznała nasz blog za godny wyróżnienia. Dziękujemy!

- Za wyróżnienie dziękujemy także J. z blogu Ręcznie malowane. Tak się jednak złożyło, pewnie przez nasze zaniedbania w prowadzeniu naszego skromnego zapiśnika w sieci (czyli tego bloga), że otrzymaliśmy to samo sympatyczne wyróżnienie, którego wyrazem jest ten oto banerek:


Zasady wyróżnienia są następujące: „Nominacja do Liebster Award jest otrzymywana od innego blogera w ramach uznania za "dobrze wykonaną robotę" Jest przyznawana dla blogów o mniejszej liczbie obserwatorów więc daje możliwość ich rozpowszechnienia. Po odebraniu nagrody należy odpowiedzieć na 11 pytań otrzymanych od osoby, która Cię nominowała. Następnie Ty nominujesz 11 osób (informujesz ich o tym) oraz zadajesz im 11 pytań. Nie wolno nominować bloga, który Cię nominował."

Zatem, aby uczynić zadość zasadom zabawy - oto pytania Cath i nasze odpowiedzi:

1. Kot czy pies? - I pies i kot... a nawet i dwa koty
2. Wypoczywasz w górach czy nad morzem? - Wszędzie. gdzie jest pięknie
3. Wolisz pisać piórem czy długopisem? - Piórem... tylko piórem...
4. Ulubiony serial? - Siedlisko (dawne czasy)
5. Jaki kolor ścian najbardziej lubisz? - Ciepły
6. Długi sen czy długa kąpiel? - Długi sen po długiej kąpieli
7. Jakie są Twoje ulubione kwiaty? - Malwy
8. Jaki jest Twój ulubiony zapach? - Zapach wiosny
9. Smak z dzieciństwa? - Sernik
10. Który Bond jest według Ciebie najlepszy: S. Connery, R. Moore, P. Brosnan, D. Craig, inny? - P. Brosnan
11. Łyżwy w zimie czy rolki latem? - Ani to, ani to. Zimą narty biegowe, latem - rower.

A oto pytania od J. i oczywiście odpowiedzi na nie:

1. Kot czy pies? - Jak wyżej. Pies i dwa koty :-)
2. Kawa czy herbata? - I jedno i drugie. Herbata do śniadania, kawa nieco później
3. Ulubiony kolor - Wszystkie ciepłe kolory
4. Ulubiona pora roku - Wiosna :-)
5. Lody waniliowe czy czekoladowe? - Waniliowe !
6. Kino czy teatr? - Teatr jest bardziej magiczny
7. Wymarzone wakacje/urlop spędzę w....? - Nie w... (czyli nie ważne gdzie), ale z... (czyli z kim...)
8. Sprzątanie czy gotowanie? - z konieczności i jedno i drugie
9. Jaki film polecasz obejrzeć? - hmm... no nie wiem...
10. Co koniecznie trzeba zobaczyć w miejscu skąd pochodzisz lub gdzie mieszkasz? - po prostu to miejsce
11. Nie wychodzę z domu bez...? - swoich okularów, to na pewno, a poza tym paru innych rzeczy, ale to zależy od okoliczności.

Za banerki ślicznie raz jeszcze dziękujemy, nad naszymi nominacjami musimy się chwilę zastanowić (najchętniej wyróżnilibyśmy wszystkich!). Solennie obiecujemy poprawę w regularności zamieszczani nowych wpisów na blogu, a niebawem już - zaprezentujemy nasze nowe pomysły ich realizacje...
Pozdrawiamy serdecznie :-)