piątek, 21 grudnia 2012

Już przedświątecznie...

Zacznijmy od remanentów. Wiemy, że z opóźnieniem, ale naprawdę szczerze dziękujemy za kolejne wyróżnienie naszego bloga. Tym razem Weasel (tutaj) pomimo naszych ostatnich blogowych zaniedbań i opóźnień doceniała nasze wysiłki i obdzieliła takim oto sympatycznym banerkiem:


 A oto nasze odpowiedzi na Twoje pytania:

1. Osobowość spokojna czy żywiołowa?
Spokojna, choć czasami eksploduje
2. Film czy książka?
Książka. Rozwija wyobraźnię.
3. Kawa czy herbata?
I jedno i drugie, ale bardziej jednak herbata.
4. Ulubiony zapach?
Zapach mokrej ziemi na wiosnę
5. Morze czy góry?
Góry. Uczą pokory.
6. Spotkanie z przyjaciółmi czy relaks w domu?
To drugie.
7. Najśmieszniejsze wspomnienie z dzieciństwa?
Hm... 
8. Co Cię najbardziej wkurza?
Bylejakość.
9. Ulubione danie?
Founde (serowe)
10. Samochodem czy na piechotę?
Samochodem. Z konieczności.
11. Na co poświęcasz najwięcej czasu w ciągu dnia?
Na pracę. Też z konieczności.

Najtrudniejszy element zabawy, czyli nominowanie kolejnych blogów do wyróżnienia zawsze sprawia nam najwięcej problemów, Najchętniej wyróżnilibyśmy wszystkie blogi. Więc może innym razem, w mniej zabieganym czasie, niż ten przedświąteczny.

No właśnie... Święta... Nasze przygotowania już w pełnym toku, za chwilę wyruszamy po miłych, świątecznych gości, więc czasu już na blogowanie raczej nie będzie. Pozwólcie zatem już teraz złożyć sobie najlepsze, świąteczne życzenia: przede wszystkim zdrowia, a potem:  wszelkiej pomyślności, wszystkiego udanego, radości, pogody, uśmiechów, wspaniałych pomysłów i w ogóle wszystkiego najlepszego. A samych Świąt: ciepłych, rodzinnych i serdecznych. A w Nowym Roku - nowych inspiracji, jeszcze wspanialszych pomysłów i jak najwięcej satysfakcji. Słowem - wszystkiego najlepszego.






sobota, 1 grudnia 2012

Wróżka Błękitka

Przede wszystkim miło nam powitać nowych obserwatorów (raczej obserwatorki) naszego bloga i - mamy nadzieję naszych poczynań. Bardzo nam miło :-)

A na lamusikowym warsztacie kolejna laleczka. Tym razem na zamówienie i to bardzo konkretne (sporo ostatnio tych zamówień, ale to cieszy). "Dzieło" już ukończone, więc możemy o nim napisać.
Laleczka nie jest duża, wszystkiego ma 18 cm wysokości, ale stoi na uwaga: pozytywce!. Tak, tak, na najprawdziwszej pozytywce, takiej nakręcanej kluczykiem i wygrywającej melodię. Nazwaliśmy ją Wróżką Błękitką, bo nasza panienka mam na sobie błękitne ubranie, oczywiście własnoręcznego (w właściwie - własnomaszynowego) szycia i jak na prawdziwą wróżkę przystało - błękitne skrzydła.
Trochę szczegółów technicznych. Laleczka wykonana została z termoutwardzalnej masy plastycznej CERNIT. Modelowany z niej korpus laleczki umieszczony został na wykonanym wcześniej drucianym szkielecie, następnie, po odpowiednim uformowaniu całej figurki - praca została poddana wypaleniu w kuchennym piekarniku (110-130 stopni, przez ok. 30 min.). Po tym procesie masa, która przedtem dawała się bez problemu formować i modelować - staje się twarda i niepodatna na obróbkę. Po wypaleniu figurka została poddana wykończeniu czyli pomalowaniu oczu, ust, paznokci i innych szczegółów oraz - zyskała blond włosy - (specjalnie nabyte włosy dla lalek firmy Rayher). Następnie przystrojona została w błękitną kreację i zajęła miejsce na pozytywce. Pozytywka z kolei pochodzi z "odzysku". Po prostu pewna stara zabawka zakończyła już swój żywot, ale pozytywka, która była jej częścią zyskała nowe życie. Oczyszczona, odmalowana i ozdobiona błyskotkami kontynuuje swoją misję zabawiania dużych i małych dzieci :-).
Zresztą, co tu dużo pisać. Zamieszczamy kilka fotek i nie tylko.

A oto nasza Wróżka Błękitka.

Korpus laleczki powstał na takim oto drucianym szkielecie.

Szkielet należało przed nałożeniem masy
odpowiednio uformować.

A oto i gotowa figurka, już ustawiona
na starej pozytywce.

Jeszcze tylko zbliżenie...
(przepraszamy, że trochę mało ostre)

A na koniec zobaczcie (i posłuchajcie).

Nagranie wyszło nam "horyzontalne", ale co to w końcu szkodzi :-)
Pozdrawiamy :-)