sobota, 1 grudnia 2012

Wróżka Błękitka

Przede wszystkim miło nam powitać nowych obserwatorów (raczej obserwatorki) naszego bloga i - mamy nadzieję naszych poczynań. Bardzo nam miło :-)

A na lamusikowym warsztacie kolejna laleczka. Tym razem na zamówienie i to bardzo konkretne (sporo ostatnio tych zamówień, ale to cieszy). "Dzieło" już ukończone, więc możemy o nim napisać.
Laleczka nie jest duża, wszystkiego ma 18 cm wysokości, ale stoi na uwaga: pozytywce!. Tak, tak, na najprawdziwszej pozytywce, takiej nakręcanej kluczykiem i wygrywającej melodię. Nazwaliśmy ją Wróżką Błękitką, bo nasza panienka mam na sobie błękitne ubranie, oczywiście własnoręcznego (w właściwie - własnomaszynowego) szycia i jak na prawdziwą wróżkę przystało - błękitne skrzydła.
Trochę szczegółów technicznych. Laleczka wykonana została z termoutwardzalnej masy plastycznej CERNIT. Modelowany z niej korpus laleczki umieszczony został na wykonanym wcześniej drucianym szkielecie, następnie, po odpowiednim uformowaniu całej figurki - praca została poddana wypaleniu w kuchennym piekarniku (110-130 stopni, przez ok. 30 min.). Po tym procesie masa, która przedtem dawała się bez problemu formować i modelować - staje się twarda i niepodatna na obróbkę. Po wypaleniu figurka została poddana wykończeniu czyli pomalowaniu oczu, ust, paznokci i innych szczegółów oraz - zyskała blond włosy - (specjalnie nabyte włosy dla lalek firmy Rayher). Następnie przystrojona została w błękitną kreację i zajęła miejsce na pozytywce. Pozytywka z kolei pochodzi z "odzysku". Po prostu pewna stara zabawka zakończyła już swój żywot, ale pozytywka, która była jej częścią zyskała nowe życie. Oczyszczona, odmalowana i ozdobiona błyskotkami kontynuuje swoją misję zabawiania dużych i małych dzieci :-).
Zresztą, co tu dużo pisać. Zamieszczamy kilka fotek i nie tylko.

A oto nasza Wróżka Błękitka.

Korpus laleczki powstał na takim oto drucianym szkielecie.

Szkielet należało przed nałożeniem masy
odpowiednio uformować.

A oto i gotowa figurka, już ustawiona
na starej pozytywce.

Jeszcze tylko zbliżenie...
(przepraszamy, że trochę mało ostre)

A na koniec zobaczcie (i posłuchajcie).

Nagranie wyszło nam "horyzontalne", ale co to w końcu szkodzi :-)
Pozdrawiamy :-)

10 komentarzy:

  1. Wow! Jestem pod ogromnym wrażeniem :) Piękna lalka :) Ile pracy w nią włożyliście, bo najpierw ten szkielet, a potem lepienie ciała. Wróżka wyszła rewelacyjnie :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Śliczna laleczka:) Podziwiam kunszt i włożony trud. Wróżka Błękitka jak malowana:D

    OdpowiedzUsuń
  3. Kolejny raz jestem pod wrażeniem! Cudo! Wyszło fantastycznie!

    OdpowiedzUsuń
  4. Świetna robota. Podoba mi się bardzo Twoja laleczka. Jest co podziwiać.

    OdpowiedzUsuń
  5. Zapraszam do mnie po wyróżnienie :) http://weasels-world.blogspot.com/2012/12/zalegosci.html

    OdpowiedzUsuń
  6. jestem pod ogromnym wrażeniem ;) Jesteście niesamowici ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Piękna laleczka, będzie to oryginalny i jedyny w swoim rodzaju upominek...

    OdpowiedzUsuń
  8. ale przeróbka:)
    Wesołych Świąt! Spokojnych, w rodzinnej atmosferze a na nowy rok samych przyjemnych wrażeń i wielu twórczych prac!

    OdpowiedzUsuń
  9. Jestem zachwycona! Czy mogę zapytać o koszt takich lalek? Czy robisz tez postacie z filmow?

    OdpowiedzUsuń