Zgodnie z zapowiedzią dziś zapraszam na parter mojego miniaturowego domku dla lalek - a konkretnie - do salonu.
Z salonu prowadzą drewniane, kręcone schody na górę domku, którą opisałam w poprzednich wpisach. Wnękę pod schodami wykorzystałam na umieszczenie niezbyt wysokiej, dwuszufladowej komody, na której ustawiony został odbiornik telewizyjny. W narożniku pomieszczenia przewidziany został kominek oczywiście wraz z przewodem kominowym, a obok niego zmieściła się dwuosobowa, miękka sofa, wykonana z prawdziwej skóry. Całości umeblowania dopełnia okrągły stół wraz z czterema tapicerowanymi krzesłami. Elementami dekoracyjnymi pomieszczenia są lustro w ozdobnej ramie, dwa obrazy wiszące na ścianie nad sofą i kwiat w donicy stojący bezpośrednio na podłodze. Oświetlenie pomieszczenia stanowi górny żyrandol, a w kominku świeci się światło imitujące blask ognia.
W tym pomieszczeniu wszystkie elementy wyposażenia wykonane zostały przez mnie od podstaw. No, z wyjątkiem telewizora, do którego zrobienia wykorzystałam obudowę ze starego budzika.
Tyle opisu, pora na kilka zdjęć...
Ogólny widok na salon lalkowego domku |
W tle widoczne są kręcone schody prowadzące na górę, a wiszące na ścianie lustro jest jak najbardziej prawdziwe, tyle, że miniaturowe |
Telewizor nie jest może najnowszej generacji, ale chyba pasuje do tego wnętrza |
Ściana "kominkowa". "Ogień" w kominku jest pochodzenia elektrycznego, więc w mroku daje naprawdę ładny efekt. |
Salon z fragmentem otwartej ściany frontowej, która po zamknięciu stanowi zewnętrzną elewację domku. |
Jak widać na zdjęciach, ściny salonu zostały wykończone tapetą w kwiatki, a podłoga pokryta "parkietem". Na ostatnim zdjęciu widoczny jest fragment konstrukcji domku, w postaci umocowanego na zawiasach jednego skrzydła ściany frontowej, z oknem i drzwiami wejściowymi. Po zamknięciu, wraz z drugim skrzydłem, ściany te tworzą zewnętrzną, frontową elewację domku.
Następnym razem zapraszam do ostatniego z pomieszczeń - kuchni.
Super, elegancki a zarazem przytulny, szczególnie dzięki blaskowi "ognia" :)
OdpowiedzUsuńSpełnienia marzeń i dużo weny twórczej w Nowym 2016 Roku:)))
OdpowiedzUsuń