środa, 9 października 2013

Miniaturowy świat - ciąg dalszy

Jeszcze przez jakiś czas moje wpisy pozostaną w kręgu świata miniaturowych przedmiotów, przedmiocików właściwie... Dzisiaj mogę nieskromnie pochwalić się kolejnymi rzeczami, jakie wykonałam dla przybierającego coraz bardziej realne kształty domku dla mojej Baby Jagi, albo jak kto woli - Czarownicy, czy Wiedźmy. Jeśli ktoś nie bardzo wie o co chodzi, odsyłam do lektury kilku wcześniejszych wpisów, a teraz już do rzeczy.
Prezentowałam ostatnio wykonany częściowo samodzielnie, częściowo z wykorzystaniem gotowego mebelka dla lalek kuchenny kredens. Dzisiaj wzbogacił się on o stołową zastawę, do złudzenia (mam nadzieję) przypominającą porcelanową.


Kuchenny kredens już wypełniony.

A oto i mój "serwis" na stoliku.

Jak można dostrzec na zdjęciu na mój "serwis" składają się talerzyki duże i małe, półmiski, filiżanki ze spodeczkami i mogące mieć wszechstronne zastosowanie metalowe naczynie ozdobne. Część tego serwisu wykonana została przeze mnie z wykorzystaniem gotowych, miniaturowych talerzyków dla lalek, część zaś wykonana od podstaw przy użyciu papierowych pasków do quillingu. Motyw róży, użyty do ozdobienia naczyń (techniką dekupażu) pochodzi z własnego zdjęcia róży odmiany Biedermayer, jakie zrobiliśmy w czasie jednego z wypadów do Ogrodu Botanicznego w Powsinie k.Warszawy.


Róża odmiany Biedermeyer, która ozdobiła moją "porcelanę"

Przyszłe wnętrze wzbogaciło się także o wykonany m.in. z balsy drewniany, bujany fotel, zwany niekiedy "bujakiem".


Miniaturowy bujany fotel.

Elementy gięte tego mini-mebelka powstały właśnie z balsy - najlżejszego i bardzo wdzięcznego do modelowania drewna, bardzo rozpowszechnionego m.in. w modelarstwie lotniczym. Wycięte z niego elementy o odpowiednich rozmiarach i kształcie należy namoczyć w wodzie, przez co drewno staje bardzo podatne na niemal dowolne ukształtowanie. Wtedy to właśnie można z niego uformować niemal dowolnie powyginane kształty. Następnie należy drewno starannie wysuszyć i gotowe elementy posklejać w całość. Potem oczywiście wykończenie... malowanie, lakierowanie itp... Bujaczek będzie jednym z elementów wyposażenia babojagowego domku. Obok niego stanie też taka oto stojąca lampa z abażurem z najprawdziwszego jedwabiu:


Oto fotel z lampą

Lampę zrobiłam na bazie... patyczka do sprawdzania ciasta. Na niego to nawinęłam kolejne warstwy bristolu, aż powstał w miarę stabilny trzon lampy. Abażur został przygotowany według wzoru i tutorialu ze strony www.1inchminisbykris.blogspot.com. Zrobiony jest także z bristolu, który został następnie obciągnięty malowanym jedwabiem.

Abażur lampy

Po takich wyzwaniach zrobienie z balsy miniaturowego drewnianego cebrzyka...

Cebrzyk z balsy

... i uszycie pościeli na łóżko mojej Baby Jagi...

Mini-pościel na mini-łóżku.
... to był już prawie odpoczynek.

Wciąga ta zabawa. Oj wciąga...

5 komentarzy:

  1. zastawa jest urocza ;) a miniaturowy fotel bujany jest genialny ;):):)

    OdpowiedzUsuń
  2. Piękny miniaturowy świat:) Ta Czarownica to ma szczęście nie musiała sama tego czarować:))
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. To jest wspaniałe! Wy jesteście wspaniali. Można tylko pozazdrościć tego, co robicie. A kolekcja - jestem pod ogromnym wrażeniem :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Mebelki są świetne. Czarownicowy domek będzie miał takie wyposażenie, jakie ja chciałabym mieć w swoim prawdziwym domu:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo ciekawy pomysł,śliczne drobiazgi. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń